Gandalf Iławecki: Czy to lokalny patriota, czy moralny guru?

W cieniu średniowiecznych murów Górowa Iławeckiego, niczym Gandalf Szary, kroczy ON. Kim jest "Gandalf Iławecki"? Lokalnym patrio...

Etykiety

wtorek, 11 marca 2025

Czy jesteś naprawdę bogaty? Biblia zaskakuje!

W świecie, który nieustannie goni za bogactwem materialnym, Pismo Święte rzuca wyzwanie naszym przekonaniom. Odkryj zaskakujący sekret prawdziwego bogactwa, który przemieni Twoje życie! Dowiedz się, czy jesteś naprawdę bogaty!

 Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, co to znaczy być naprawdę bogatym? Współczesne społeczeństwo bombarduje nas obrazami luksusu, konsumpcji i nieustannego dążenia do posiadania "więcej". Reklamy krzyczą, że szczęście można kupić, a sukces mierzy się grubością portfela. Jednak, czy to rzeczywiście prawda? Czy gonitwa za materialnymi dobrami przynosi nam prawdziwe spełnienie i pokój ducha?

Prawdziwe bogactwo

 Spójrzmy na mądrość Pisma Świętego. Apostoł Paweł w 1. Liście do Tymoteusza 6, 6-8 napisał: Pobożność jest prawdziwym zyskiem, jeżeli łączy się z umiarem. Bo nic na świat nie przynieśliśmy i nic nie damy na rozstanie. Jeśli więc mamy strawę i odzienie, przyjmijmy to z zadowoleniem.". To zdanie wywraca do góry nogami nasze powszechne pojęcie bogactwa! Św. Paweł stawia znak równości pomiędzy pobożnością połączoną z umiarem a prawdziwym zyskiem. Co to oznacza w praktyce? Chodzi o to, aby znaleźć zadowolenie i spełnienie nie w nieustannym gromadzeniu dóbr, ale w relacji z Bogiem oraz wdzięczności za to, co już mamy.

 Psychologia współczesna potwierdza tę starożytną mądrość. Badania pokazują, że materializm i konsumpcjonizm często prowadzą do niezadowolenia, stresu i obniżenia poczucia własnej wartości. Porównywanie się z innymi, ciągłe pragnienie "więcej" i skupienie na zewnętrznych wskaźnikach sukcesu generuje frustrację i pustkę wewnętrzną. Zamiast budować trwałe fundamenty szczęścia, wpadamy w błędne koło nieustannego dążenia, które nigdy nie przynosi prawdziwego nasycenia.

 Drugi fragment z Listu Jakuba 2, 17 dodaje kolejny istotny element do obrazu prawdziwego bogactwa: Podobnie z wiarą. Jeśli nie towarzyszą jej uczynki, jest martwa jako taka.. Wiara, która nie przekłada się na konkretne działania i miłość bliźniego, jest pusta i bezowocna. Prawdziwe bogactwo duchowe manifestuje się w czynnej miłości, służbie innym i dzieleniu się tym, co posiadamy. Nie chodzi tylko o zadowolenie z tego, co mamy dla siebie, ale o otwarcie serca i rąk na potrzeby innych.

 Zastanów się przez chwilę nad swoim życiem. Gdzie szukasz poczucia bezpieczeństwa i spełnienia? Czy mierzysz swoje bogactwo ilością posiadanych rzeczy, czy jakością relacji z Bogiem i ludźmi? Zamiast gonić za materialnymi dobrami, spróbuj skupić się na rozwijaniu duchowości, wdzięczności i czynnej miłości. Praktykuj umiar, ciesz się prostymi radościami życia i otwórz się na potrzeby innych. Zaufaj mądrości Pisma Świętego – prawdziwe bogactwo czeka na Ciebie nie w sejfie, ale w Twoim sercu i czynach!

Bogactwo ducha mierzy się zadowoleniem serca i czynem wiary.

Modlitwa:

Dziękujemy Ci, Boże, za dar zadowolenia i łaskę wiary czynnej. Uwielbiamy Cię za Twoje Słowo, które oświeca nasze serca i prowadzi do prawdziwego bogactwa ducha. Niech Duch Twój umacnia nas w tym postanowieniu. Amen.

Oprac. z łaski opatrzności Bożej,

poniedziałek, 10 marca 2025

Czy lęk cię paraliżuje? Odkryj sekret pokoju nie do ogarnięcia!

Masz dość ciągłego zamartwiania się o przyszłość? Czujesz, że lęk kradnie Ci radość życia? Istnieje proste, biblijne rozwiązanie, które wywróci Twoje życie do góry nogami! Czytaj dalej, aby odkryć sekret pokoju, który przekracza ludzkie rozumienie!

 W dzisiejszym świecie, gdzie niepewność i presja są na porządku dziennym, lęk stał się niemal stałym towarzyszem wielu z nas. Bombardowani negatywnymi wiadomościami, porównaniami w mediach społecznościowych i ekonomicznymi niepewnościami, łatwo wpaść w spiralę zamartwiania się. Czy jest z tego jakieś wyjście? Spójrzmy na inspirujące słowa z Listu do Filipian 4, 6-7: Przestańcie martwić się o cokolwiek. Raczej w każdej sprawie, gdy się modlicie i prosicie, z wdzięcznością przedstawiajcie swoje potrzeby Bogu. A pokój Boży, którego nie ogarnie żaden umysł, będzie w Chrystusie Jezusie strzegł waszych serc oraz myśli.

Pokój w czasie niepokoju: Boża recepta

To obietnica niesamowitego pokoju, który nie jest zwykłym brakiem problemów, ale głębokim wewnętrznym spokojem, który strzeże naszych serc i umysłów. Kluczem, jak wskazuje tekst, jest modlitwa z wdzięcznością. Zamiast skupiać się na tym, co nas martwi, mamy skierować nasze myśli ku Bogu, przedstawiając Mu nasze troski z dziękczynieniem za Jego dobroć i obietnice.

 Psychologicznie rzecz biorąc, praktyka wdzięczności jest potężnym narzędziem w walce z lękiem. Koncentrowanie się na pozytywnych aspektach naszego życia, nawet w trudnych okolicznościach, pomaga przesunąć naszą perspektywę i zmniejszyć negatywne emocje. Modlitwa, w tym kontekście, staje się nie tylko aktem religijnym, ale również formą medytacji i uspokojenia umysłu.

 Kolejny cenny werset, List do Hebrajczyków 13, 5 dodaje kolejny element do tej układanki: Nie bądźcie przywiązani do pieniędzy. Zadowalajcie się tym, co posiadacie. Bóg przecież obiecał: Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę. W społeczeństwie konsumpcyjnym, które karmi nas pragnieniem posiadania więcej, ten werset jest mocnym przypomnieniem o tym, co naprawdę ważne. Przywiązanie do pieniędzy i dóbr materialnych często jest źródłem niepokoju oraz niezadowolenia. Biblia zachęca nas do zadowolenia się tym, co mamy, ufając Bożej obietnicy, że nigdy nas nie opuści.

 Analizując współczesne problemy społeczne, widzimy, że wiele z nich wynika z braku poczucia bezpieczeństwa i zadowolenia. Kultura porównywania się z innymi, presja sukcesu finansowego i zawodowego, niepewność jutra – wszystko to przyczynia się do wzrostu poziomu lęku i stresu. Biblijne przesłanie o modlitwie z wdzięcznością i zadowoleniu z tego, co mamy, staje się niezwykle aktualne i potrzebne.

 Zatrzymaj się na chwilę i zastanów się, co Cię dzisiaj martwi. Weź kartkę i długopis oraz wypisz te troski. Następnie, przy każdej z nich, spróbuj znaleźć choć jedną rzecz, za którą możesz być wdzięczny. Może to być zdrowie, rodzina, przyjaciele, dach nad głową – cokolwiek. Na koniec, pomódl się, oddając Bogu swoje troski z wdzięcznością za Jego obecność i obietnice. Praktykuj to codziennie, a zobaczysz, jak pokój Boży zacznie wypełniać Twoje serce i umysł.

Mniej lęku, więcej modlitwy, z wdzięcznością - droga do pokoju, który przekracza ludzkie pojęcie.

Modlitwa: 

Ojcze Niebieski, dziękujemy Ci za Twoje obietnice pokoju, który przekracza nasze rozumienie. Dziękujemy za zachętę, byśmy przestali się martwić i z wdzięcznością przedstawiali Ci nasze potrzeby. Ufamy, że Ty jesteś z nami i nigdy nas nie opuścisz. Prosimy, wypełnij nasze serca Twoim Duchem Świętym, abyśmy mogli doświadczać Twojego pokoju w każdym dniu naszego życia. W imieniu Jezusa Chrystusa, Amen.

Oprac. z łaski opatrzności Bożej,

.

niedziela, 9 marca 2025

Gniew, Ogień i Życie Wieczne: Czy jesteśmy skazani na Zagładę?

Czy wiesz, że jeden niekontrolowany wybuch gniewu może zaważyć na Twoim wiecznym losie? Zagłębiamy się w mroczne przepowiednie Biblii, aby odkryć, jak uniknąć ognia zagłady i odnaleźć prawdziwe życie.

 W dzisiejszym świecie, pełnym stresu i napięć, gniew stał się niemal codziennością. Jednak słowa Jezusa z Ewangelii Mateusza 5, 22 brzmią jak ostrzeżenie: Każdy, kto żywi gniew względem swojego brata, będzie podlegał karze. Czy to oznacza, że każdy, kto choć raz się zdenerwuje, jest skazany na wieczne potępienie?

Życie, gniew i ogień

 Analizując kontekst, widzimy, że Jezus nie potępia samego uczucia gniewu, lecz jego niekontrolowane, destrukcyjne przejawy. Gniew, który prowadzi do poniżania, obrażania i niszczenia drugiego człowieka, jest sprzeczny z miłością bliźniego, będącą fundamentem chrześcijaństwa.

 2. List Piotra 3, 7 mówi o ogniu, który pochłonie bezbożnych. To obraz sądu Bożego, który oczyści świat z zła. Jednak Jan w swoim liście daje nam nadzieję: Kto ma Syna, ma to życie (1 Jana 5, 12). To nie gniew, lecz wiara w Jezusa Chrystusa jest kluczem do życia wiecznego.

 Jak zatem radzić sobie z gniewem w praktyce? Psychologia podpowiada techniki relaksacyjne, medytację, asertywność. Jednak chrześcijanin ma dodatkowe narzędzie – modlitwę i prośbę o Ducha Świętego, który daje moc do panowania nad emocjami.

 Współczesne społeczeństwo boryka się z wieloma problemami, takimi jak nierówności finansowe, które często prowadzą do frustracji i gniewu. Szafarstwo, czyli mądre zarządzanie finansami, może pomóc w redukcji stresu i budowaniu stabilności. Pamiętajmy, że wolność finansowa to nie tylko kwestia pieniędzy, ale także wewnętrznego spokoju.

Gniew niszczy, miłość buduje, a wiara daje życie.

Modlitwa:

Dziękujemy Ci, Boże, za Twoje słowo, które jest światłem na naszej drodze. Prosimy Cię, Duchu Święty, napełnij nas swoją mocą, abyśmy potrafili panować nad gniewem i żyć w miłości. Daj nam mądrość w zarządzaniu naszymi finansami, abyśmy mogli służyć Tobie i naszym bliźnim. Amen.

Oprac. z łaski opatrzności Bożej,


czwartek, 6 marca 2025

Kolce w ciele, skrzydła ducha: Jak słabość stała się siłą

Czy wiesz, że Twoje największe słabości mogą stać się Twoją największą siłą? Odkryj, jak biblijne "kolce" mogą przemienić się w "skrzydła" Twojego ducha, prowadząc do uzdrowienia i wolności finansowej.

 W sercu starożytnych listów apostoła Pawła, wśród teologicznych rozważań i duchowych pouczeń, kryje się intymna opowieść o ludzkiej słabości. Paweł, gigant wiary, zmagał się z tajemniczym "kolcem w ciele" – cierpieniem, które nieustannie go upokarzało. Trzykrotnie błagał Boga o uwolnienie, lecz odpowiedź, jaką otrzymał, była zaskakująca: "Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali" (2 Kor 12, 9).

Siła w słabości

 Ten fragment, choć osadzony w kontekście osobistego doświadczenia Pawła, niesie uniwersalne przesłanie, które rezonuje z wyzwaniami współczesnego świata. W dobie kultu siły i sukcesu, słabość jest często postrzegana jako przeszkoda, coś, czego należy się wstydzić oraz za wszelką cenę unikać. Tymczasem Biblia ukazuje, że to właśnie w słabości objawia się moc Boża.

 Podobnie jak Paweł, wielu z nas dźwiga swoje "kolce"problemy zdrowotne, finansowe, emocjonalne. Często, podobnie jak apostoł, błagamy o natychmiastowe uzdrowienie, nie rozumiejąc, że to właśnie w tych trudnościach Bóg kształtuje nasz charakter i przygotowuje nas do większych rzeczy.

 Pomyślmy o Jozefie, który przez zazdrość braci został sprzedany do niewoli. Jakże łatwo byłoby mu popaść w rozpacz i gorycz. Jednak w każdej sytuacji, nawet w więzieniu, Józef zachowywał wiarę i pracowitość. Te cechy, wypracowane w trudnych okolicznościach, uczyniły go człowiekiem, któremu Bóg powierzył zarządzanie całym Egiptem.

 Podobnie, historia Hioba, który w jednej chwili stracił wszystko, uczy nas, że nawet w najgłębszej ciemności możemy znaleźć światło nadziei. Hiob, mimo cierpienia, nie zwątpił w Bożą sprawiedliwość, a jego wierność została nagrodzona podwójnie.

 Te biblijne przykłady ukazują, że "kolce" w naszym życiu nie są karą, lecz szansą na duchowy wzrost. Mogą nas uczyć pokory, cierpliwości i zaufania Bogu. Mogą nas również inspirować do pomagania innym, którzy zmagają się z podobnymi problemami.

 W kontekście szafarstwa i wolności finansowej, "kolce" mogą odnosić się do naszych słabości w zarządzaniu pieniędzmi, do naszych lęków oraz niepewności związanych z finansami. Biblia uczy nas, że prawdziwa wolność finansowa nie polega na bogactwie, lecz na zaufaniu Bogu, który jest naszym dostawcą. Kiedy oddajemy Mu nasze finanse, On uwalnia nas od lęku i pozwala nam doświadczyć Jego obfitości.

 Zamiast uciekać od swoich słabości, spróbuj je zaakceptować i oddać Bogu. Pozwól Mu, aby przemienił Twoje "kolce" w "skrzydła" Twojego ducha. Zaufaj, że w Jego mocy Twoja słabość stanie się Twoją siłą.

W słabości moc się doskonali, a "kolce" stają się skrzydłami ducha.

Modlitwa:

Ojcze, dziękujemy Ci za Twoją łaskę, która wystarcza nam w każdej sytuacji. Dziękujemy Ci za to, że w naszej słabości objawia się Twoja moc. Prosimy Cię, abyś przemienił nasze "kolce" w "skrzydła" naszego ducha. Daj nam siłę, byśmy mogli Cię uwielbiać w każdej okoliczności. Amen.

 

Oprac. z łaski opatrzności Bożej,
typograf redaktora Gniadka


Blizny chwały: Gdzie cierpienie spotyka zwycięstwo

Czy wiesz, że Twoje największe słabości mogą stać się źródłem Twojej największej siły? Odkryj, jak Paweł Apostoł, mimo niewyobrażalnych cierpień, odnalazł w nich moc Chrystusa, która przemienia ból w chwałę.

 W zgiełku współczesnego świata, gdzie kultura sukcesu i perfekcji dominuje, słowa Pawła Apostoła z 2. Listu do Koryntian 11, 23 brzmią jak echo z innej rzeczywistości: Sługami Chrystusa są? Jako obłąkany mówię: Tym bardziej ja! Więcej zaznałem trudów, częściej byłem w więzieniach, ponad miarę poddawano mnie chłostom, często bywałem w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Czy te słowa pochodzą od człowieka sukcesu? Z pewnością nie w powszechnym rozumieniu. A jednak, to właśnie Paweł, doświadczony cierpieniem do granic ludzkiej wytrzymałości, stał się jednym z największych apostołów, którego dziedzictwo kształtuje chrześcijaństwo po dziś dzień.

Siła w słabości

 Jego słowa ukazują paradoks chrześcijaństwa: siła rodzi się ze słabości, a chwała z cierpienia. Paweł nie gloryfikuje cierpienia dla samego cierpienia. On ukazuje, że w momentach największej próby, gdy ludzka siła zawodzi, objawia się moc Chrystusa. To właśnie w więzieniach, podczas chłost i w obliczu śmierci, Paweł doświadczał obecności Boga, który go umacniał i prowadził.

 W Ewangelii Jana 1, 1-3 czytamy: Na początku było Słowo; Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko dzięki Niemu się stało i z tego, co istnieje, nic nie stało się bez Niego. To Słowo, Jezus Chrystus, towarzyszył Pawłowi w jego trudach. To On przemieniał jego cierpienie w narzędzie zbawienia.

 Współczesny człowiek, często zagubiony w pogoni za materialnym sukcesem i akceptacją, boi się słabości i cierpienia. Tymczasem, to właśnie w tych momentach, gdy czujemy się najbardziej bezradni, możemy doświadczyć mocy Boga, który nas podnosi i uzdrawia.

 Psychologicznie rzecz biorąc, akceptacja własnych słabości jest kluczowym elementem zdrowia psychicznego. Pozwala nam to na budowanie autentycznych relacji z innymi ludźmi i na rozwijanie empatii. Paweł, dzieląc się swoimi doświadczeniami, pokazuje nam, że nie jesteśmy sami w naszych zmaganiach.

 Nie bój się swoich słabości. Zamiast je ukrywać, oddaj je Bogu. Pozwól Mu, aby przemienił Twoje blizny w znaki chwały. Pamiętaj, że w Chrystusie Twoje cierpienie może stać się źródłem siły i nadziei dla innych. Dziel się swoimi doświadczeniami, bądź świadectwem Bożej mocy w swoim życiu.

Blizny chwały to nie znaki porażki, lecz mapy zwycięstwa.

Modlitwa:

Ojcze, dziękujemy Ci za Twoją obecność w naszych słabościach. Dziękujemy Ci za Pawła Apostoła, który pokazał nam, że w cierpieniu możemy odnaleźć Twoją moc. Prosimy Cię, abyś przemienił nasze blizny w znaki Twojej chwały. Daj nam siłę, abyśmy mogli dzielić się naszymi doświadczeniami i być świadectwem Twojej miłości. Amen.

Oprac. z łaski opatrzności Bożej,

sobota, 1 marca 2025

Symfonia jedności: Od Indywidualizmu do Wspólnoty w cieniu Skalnej Twierdzy

W świecie, gdzie indywidualizm często góruje, biblijne przesłanie o jedności i wspólnocie nabiera nowego, głębszego znaczenia. Odkryj, jak starożytne słowa mogą inspirować współczesne działania i budować silniejsze, bardziej zjednoczone społeczeństwo.

 W dzisiejszym świecie, naznaczonym pośpiechem i izolacją, słowa apostoła Pawła z Listu do Rzymian 12, 4-5 brzmią jak kojący balsam dla duszy: Jedno ciało ma bowiem wiele członków. Nie wszystkie one spełniają to samo zadanie. Podobnie my, w swej wielości, stanowimy w Chrystusie jedno ciało. Natomiast każdy z osobna jesteśmy dla siebie członkami. Te słowa, choć napisane wieki temu, doskonale oddają naturę ludzkiej egzystencji – jesteśmy różni, ale nierozerwalnie połączeni.

Jedność w Skale

 Podobnie, słowa Jezusa z Ewangelii Mateusza 16, 18: Oświadczam ci, ty jesteś kamieniem, a na tej skale zbuduję mój Kościół i potęga śmierci nie zdoła go pokonać, ukazują siłę wspólnoty zbudowanej na solidnym fundamencie. Metafora skały, na której wznosi się Kościół, symbolizuje trwałość i niezłomność, które są możliwe tylko wtedy, gdy jednostki łączą się we wspólnym celu.

 Analizując te fragmenty w kontekście współczesnych wyzwań, dostrzegamy, jak bardzo potrzebujemy odnowić poczucie wspólnoty. W dobie mediów społecznościowych, które paradoksalnie często prowadzą do izolacji, musimy aktywnie budować relacje oparte na empatii i wzajemnym wsparciu. Podobnie jak w biblijnych czasach, także dzisiaj, każdy z nas ma unikalne talenty i umiejętności, które mogą przyczynić się do dobra ogółu.

 Psychologiczne badania potwierdzają, że poczucie przynależności jest kluczowe dla zdrowia psychicznego i poczucia szczęścia. Dlatego zachęcam każdego z was do refleksji nad swoim miejscem w społeczności. Zastanówcie się, jak możecie wykorzystać swoje dary, aby służyć innym i budować silniejsze więzi. Czy to poprzez wolontariat, wsparcie sąsiada w potrzebie, czy po prostu przez uważne słuchanie – każdy gest ma znaczenie.

 Inspirując się biblijnymi postaciami, takimi jak Dawid, który pomimo swoich słabości potrafił zjednoczyć naród, czy Maria Magdalena, która odnalazła siłę w wierze, możemy odnaleźć w sobie moc do przemiany. Pamiętajmy, że nawet najmniejszy kamień, umiejętnie wkomponowany w budowlę, przyczynia się do jej stabilności.

W jedności siła, w różnorodności piękno, w służbie spełnienie.

Modlitwa:

Boże, Duchu Święty, dziękujemy Ci za dar wspólnoty. Prosimy, abyś napełnił nasze serca miłością i zrozumieniem dla innych. Pomóż nam budować relacje oparte na Twojej miłości i prawdzie. Niech nasze działania będą odzwierciedleniem Twojej chwały, a nasza wspólnota – żywym świadectwem Twojej obecności. Amen.

Oprac. z łaski opatrzności Bożej,


czwartek, 27 lutego 2025

Czy wiara przetrwa ogień? Tomasz i Piotr w obliczu eschatologii

Spotkanie Tomasza z Zmartwychwstałym Jezusem oraz wizja końca świata przedstawiona przez Piotra to dwa punkty zwrotne, które prowokują do refleksji nad naturą wiary i jej praktycznym zastosowaniem w obliczu niepewności. Jak te starożytne teksty rezonują z naszymi współczesnymi lękami i nadziejami?

 Wyznanie św. Tomasza: Mój Pan i mój Bóg! to kulminacyjny moment spotkania zmartwychwstałego Jezusa z apostołami (Jn 20, 28). To nie tylko akt wiary, ale również wyraz głębokiego, osobistego doświadczenia. Tomasz, który wcześniej wątpił, staje się świadkiem i wyznawcą. Jego transformacja pokazuje, że wiara nie jest jedynie intelektualną akceptacją, ale żywym, zmieniającym życie spotkaniem.

Wiara w ogniu

 Z kolei św. Piotr w swoim drugim liście maluje obraz końca świata, w którym płonące niebiosa rozpuszczą się, a rozpalone żywioły się roztopią” (2 Pt 3, 11-12). To wizja apokaliptyczna, która może budzić lęk, ale jednocześnie wzywa do refleksji nad tym, co naprawdę ważne. Piotr zachęca do świętego postępowania i pobożności, podkreślając, że w obliczu przemijania wszystkiego, to nasze relacje z Bogiem i bliźnimi mają trwałą wartość.

 Widzimy, że wiara jest zarówno osobistym wyznaniem, jak i praktycznym stylem życia. Tomasz doświadczył objawienia, które zmieniło jego perspektywę, a Piotr wzywa do życia zgodnego z tą perspektywą. W kontekście współczesnych problemów, takich jak kryzys klimatyczny, nierówności społeczne czy poczucie egzystencjalnej pustki, te starożytne teksty nabierają nowej aktualności.

 W obliczu niepewności i lęku ludzie często szukają oparcia w wierze. Wyznanie Tomasza może być interpretowane jako akt zaufania wobec wyższej mocy, a wezwanie Piotra do świętego życia jako próba nadania sensu egzystencji w obliczu przemijania.

 Zastanów się, jakie jest twoje osobiste wyznanie wiary. Czy jest to jedynie intelektualna akceptacja, czy żywe doświadczenie? Jakie praktyczne kroki możesz podjąć, aby twoje życie było zgodne z twoimi przekonaniami? W obliczu globalnych wyzwań, jak możesz przyczynić się do budowania świata opartego na wartościach, które przetrwają próbę czasu?

Wiara to nie statyczny dogmat, lecz dynamiczna relacja, która kształtuje nasze życie i nadaje mu sens w obliczu przemijania.

Modlitwa:

Duchu Święty, dziękujemy Ci za objawienie Twojej obecności w życiu Tomasza i za wizję Piotra, która przypomina nam o przemijaniu świata. Prosimy Cię, abyś umocnił naszą wiarę i pomógł nam żyć w świętości oraz pobożności, oczekując na przyjście Twojego Królestwa. Amen.

Oprac. z łaski opatrzności Bożej,
typograf redaktora Gniadka